W drodze...

Można pisać o tym co w sercu gra, można pisać z poczucia obowiązku społecznego, a można też pisać na określony temat. Takie pisanie na zadany z góry temat przez kilka czy nawet kilkanaście osób jest niezwykle interesujące. Doświadczyłam tego w czasie warsztatów Sagi, jak i doświadczam obecnie, gdy postanowiliśmy kontynuować spotkania w Wilii Decjusza dzięki uprzejmości jej gospodarzy. Formuła...

Agapa w Magrebie

W miejscowości, w której pracujemy trafiamy na dwóch francuskich księży, a ściślej księdza i zakonnika z zakonu Braci Białych. Obydwaj pracują w miejscowych szkołach. Jeden jako matematyk drugi jako nauczyciel języka francuskiego. Wiedząc, że jesteśmy katolikami zapraszają nas na mszę świętą. To nasza pierwsza msza w kraju muzułmańskim. Niedziela to dzień powszedni dla miejscowych dlatego...

Zapach, który pamiętam

Zapach, który zawsze przypomina mi pierwszą podróż do Francji - lawenda, jednak nie budzi moich skojarzeń z fioletowymi polami, ale malowniczą restauracją przy drodze do Lyonu. Za zapachem lawendy idą kolejne, tymianku i bazylii, i obrazy wypielęgnowanego miasteczka, tak kontrastowego z tym co zostawiłam w Polsce. Cisza, spokój, nieznana mi atmosfera poczucia bezpieczeństwa i sytości.

Ulubione buty

Miałam okazję zawitać do Portugalii w okresie przed otwarciem granic i urealnieniem waluty. W kraju, nie powiem, dawałam upust miłości do wysokich obcasów, ale wyboru zbytniego nie miałam, więc i dylematów mniej, a tu w Lizbonie szaleństwo. Buty to moja podstawowa słabość babska, nie mogłam się oprzeć i z mojego towarzysza podróży uczyniłam męczennika wystaw. Nieskończone witryny sklepowe...

Czekoladzie Sejm mówi STOP!

Z dniem 1.01.2014 wchodzi w życie ustawa o niespożywaniu wyrobów czekoladowych w miejscach publicznych.

Coraz częściej mówi się o nowej ustawie, która będzie obowiązywała w naszym kraju od 1.01.2014. dotyczącej zakazu konsumpcji czekolady w miejscach publicznych. Czy jesteśmy przygotowani na tę nową inicjatywę rządu? Jest ona zaskakująca i budzi wiele kontrowersji. Z pewnością rozpęta...

Kiedy byłam/byłem dzieckiem

Kiedy byłam dzieckiem byłam niezwykle poważna. Uwielbiałam czytać i wstydziłam się odpowiadać przed całą klasą. Zazdrościłam koleżankom bawiącym się na podwórku, bo mnie nie wypadało tego robić.

Dzieciństwo kończy się z momentem przejęcia odpowiedzialności za innych.

Strony