Co mnie ostatnio oburzyło? – felieton

W polskich miastach chodniki zajęte są przez parkujące, najczęściej na całej ich szerokości, auta. Pomiędzy nimi przeciskają się rowerzyści i piesi: z wózkami, bez wózków, z dziećmi prowadzonymi za rękę lub bez. Wszyscy spoglądają na siebie z uśmiechem lub ze złością – kto komu ustąpi miejsca?

Parę dni temu szłam z Osobą Towarzyszącą chodnikiem wzdłuż ulicy Lea, na wysokości szpitala...

Kiedy byłam dzieckiem…

…świat wydawał się zawsze pełen słońca. Rzadko padał deszcz. Jeśli już, to tylko w czasie wiosny i lata, a po nim zawsze przychodziła tęcza i były ciepłe kałuże. Czasami był też śnieg. Wielkie, grube płatki wirowały za oknem. I sanki. Gruzełki śniegu mocno przyczepione do ubrania.

Królik po berlińsku

Film Bartosza Konopki i Piotra Rosołowskiego „Królik po berlińsku” nie wywołał we mnie mocnych emocji. Nie był zbyt odkrywczy. Temat wolności i bezpiecznego życia - co jest ważniejsze? - nurtował wiele pokoleń, nie tylko okresu powojennego i nadal nurtuje.

Intrygujący był sposób ujęcia tematu: króliki doświadczalne w Berlinie, oko królika niczym oko Wielkiego Brata na początku i na...