Co mnie oburza

Może oburzenie to za mocne słowo. Może wystarczyłoby te zjawiska określić jako drażniące. Ale doświadczam tego kilka razy w ciągu dnia i ta powtarzalność, częstotliwość skutkuje właśnie oburzeniem.

Rano, kiedy włączam radiową dwójkę, przemiły skądinąd spiker oprócz informacji o pogodzie i wiadomości dnia czuje się w obowiązku – nawet w styczniu – podać, ile to dni pozostało jeszcze do...

Oswajanie. Wiersze Jadwigi Goraj

Przypływ

Leżę w sanatoryjnej wannie

Promień słońca przez górną szybę

Łaskocze szyję

Jak kiedyś w ogrodzie

W nagrzanej słońcem

Wodzie w balii.

Tylko patykowate nogi

Rozpryskujące niefrasobliwie pianę

Zmęczyły się drogą

I leżą jak kłody.

Bursztyny

Nizam rozsypane bursztyny

...

Jadwiga Goraj. Wiersze

I oto królowanie

Mogę być każda!

I lat mieć mogę ile zechcę.

Znowu z litości – złości

Odrywam głowę cherlawej lalce

I przed ślamazarnym płaczem siostry

Umykam.

Na gałęzi – znowu –

Nasycona wiśniami aż do oskomy

Gorzkie krople żywicy zjadam

Na osłodę.

Z warkoczykiem sterczącym – jak kiedyś –

Do szkoły biegnę...

Jadwiga Goraj. Wiersze

Żywiczne krople słów

Z samego wnętrza chwili

W bursztynie wiersza zaklęty motyl – wzruszenie

To jesienny mgłą przydymiony pejzaż

Burza zrudziałych włosów drzew

Rozwiewanych na wszystkie strony świata.

Słodycz ostatnich chłodem skarbowanych śliwek,

Gorzka mądrość chryzantem spieszących się

By zakwitnąć przed zimą.

Strony