Guido

Pomysł zwiedzania kopalni Guido wydał mi się mało atrakcyjny gdyż byłem już pod ziemią w dwu kopalniach – w Wieliczce i w Bochni, a ponadto termin kolidował z moimi wcześniejszymi zobowiązaniami. Mijały dni i pomysł wyjazdu do kopalni Guido, kopalni węgla kamiennego czyli prawdziwej kopalni, żył we mnie własnym życiem wykonując krecią robotę przekonywania. Zmieniły się okoliczności,...

Zodiak

Lwy z reguły są optymistami. Nigdy nie przejmują się niepowodzeniami. Nie zatrzymują się, nie rozpaczają. Dumne, nawet w łachmanach, zawsze kroczą do przodu. Mają po prostu klasę.

Planetą, która sprawuje patronat nad tym znakiem jest Słońce. Według wiedzy astrologicznej Słońce odpowiada za siłę charakteru i osobowość. Osoby, które w horoskopie mają mocne Słońce, są zazwyczaj...

W Tatrach jesienią

Poranek ostatniego dnia naszych tatrzańskich wycieczek był ponury. Chmury zasłoniły zupełnie słońce, było wilgotno, chłodno i w sumie zapowiadał się nieciekawy dzień. Trochę zmęczeni dość forsownymi wyprawami minionych dni postanowiliśmy spędzić ten dzień mniej ambitnie. Marek, mój przyjaciel, współtowarzysz i człowiek obyty z Tatrami zaproponował: Kasprowy, a potem spacer na Kalatówki i Halę...

Bohaterowie serialu

Rok 1971 był dla księdza Władysława znaczącym. Czuł nadchodzące zmiany. Oczekiwał ich nawet, zmęczony niechęcią nowego proboszcza Kościoła Wszystkich Świętych w Krościenku nad Dunajcem. Główną przyczyną tej niechęci był mir jaki miał wśród parafian ceniących go za empatię, umiejętność słuchania i pomoc jakiej udzielał potrzebującym. Znał tu prawie wszystkich. Bardzo lubił i cenił sobie pracę z...

Co mnie ostatnio oburzyło? – felieton

Szlag mnie trafił po ostatnich wypowiedziach Prezydenta Lecha Wałęsy związanych z Henryką Krzywonos i Bogdanem Borusewiczem. Zarozumialstwo, buta i brak pokory Lecha Wałęsy jest już nie do wytrzymania. Zwłaszcza zapowiedź „odkrywania innych niemiłych stron historii” oraz Jego stwierdzenie, że „ma gdzieś swoją legendę”.

Czy ten człowiek nie rozumie, że jego legenda, Pokojowa Nagroda...

Co mnie ostatnio zachwyciło – felieton

Gdy odwiedzam moją córkę Magdalenę, powtarza się pewien rytuał. Magda otwiera mi drzwi, witamy się, a następnie rozglądam się po mieszkaniu szukając wnuczki. Gdzie jest, czym się zajmuje? Mówię coś głośno, by zwrócić na siebie Jej uwagę. Nagle widzę Ją, siedzi na dywanie z klockiem w rączce. Patrzę na Nią, Ona podnosi głowę, nasze spojrzenia spotykają się. Patrzymy sobie w oczy. W jej oczach...

Strony