Co by było, gdyby nie przypadek
Gdyby nie zdarzył się przed paroma latami ten przypadek, pewnie bym była zupełnie gdzieś indziej. Moja przygoda z Krakowem pewnie zakończyła by się kolejną przeprowadzką, ale zrozumiałam, że nie wszyscy traktują cię jak obcą i są ludzie, którzy podadzą rękę i powiedzą dobre słowo. Po za tym jestem z ciekawymi ludźmi i nie mogę się doczekać następnej SAGI. Chciałoby się powiedzieć: „Chwilo trwaj!”.

























