Tokarz pije wódkę w sejmie

Remont budynku sejmowego dobiegał końca, gdy okazało się, że mechaniczny system przeciwwłamaniowy nie działa jak należy. Po dokładnym sprawdzeniu wszystkich jego elementów ustalono, że przyczyną tego stanu jest właśnie jeden z nich, który nie porusza się płynnie i powoduje blokadę systemu. Należało więc wymienić go jak najprędzej, bo za dwa dni miały się rozpocząć obrady sejmowe. Poszukiwania tegoż elementu w hurtowniach zakończyły się fiaskiem ponieważ system zastosowany w sejmie należał do przestarzałych i od dawna go już nie sprowadzano. Pozostało więc znaleźć tokarza, który byłby w stanie wytoczyć potrzebną część systemu. Ktoś z ekipy remontowej wspomniał, że wśród posłów, którzy już wrócili z wakacji sejmowych jest tokarz i mieszka w pokoju 313. Kierownik robót pobiegł natychmiast do hotelu sejmowego, odszukał pokój 313, otworzył drzwi a jego oczom ukazał się widok, który nie napawał optymizmem, albowiem tokarz wraz z kolegami posłami pił wódkę.