Opowiadanie

8 rano. Mokra jezdnia. Błysk oka odciągnął jej uwagę od czarnego asfaltu. Nie, nie to niemożliwe... Kolejka ,długa kolejka. To nie czasy na kolejki….. Za darmo dają…. A może casting do filmu. Łaźna dla bezdomnych. Promocja za 1 zł przejazdy, przeloty… Zaintrygowała ją to. Po godzinie wróciła. Z daleka widać było kolorowy tłum. Pulsował wzdłuż i wszerz. Najwięcej było kobiet. Młode dziewczyny,...

Emocje

Stanęła na górze, poniżej rozległa panorama wsi i miasteczka znana jej od lat. Wokół nikogo. Biały pięćset letni Kościółek zamknięty w okole ceglanych murów obronnych w cieniu starych lip milczał. Pamięcią zawładnęły obrazy z przeszłości. Odpust na św. Annę. Procesja. Niosły się wysoko umajone feretrony świętych w rękach krakowianek, słońce tańczyło w cekinach...

Wakacyjna miłość

Uchodziła za najpiękniejszą w rodzinie. Srebrzysta blondynka, lekko falujący jedwabisty włos do ziemi, ufne czarne spojrzenie wielkich oczu. Mały nosek. Absolutna piękność . Budziła podziw wszystkich. Nikt nie mógł się z nią równać. Do tego ta jej pewność siebie a zarazem delikatność. Wzruszała nas. Swoją wolność demonstrowała na każdym kroku. Biegając po całym ogrodzie, nie zwracała uwagi na...

Bohater mojego dzieciństwa, o istnieniu którego nie mogłam nikomu powiedzieć

Zobaczyłam ją na cmentarzu. Las płonących świeczek na wysokim grobowcu. Pochowała już dwóch mężów. Ostatni zmarł na suchoty. Górowała nad otoczeniem. Ludzie odświętnie ubrani i jedna caryca. Czarny kapelusz z wielki rondem. Futro ze srebrnych lisów opadało do ziemi. Zwracała na siebie uwagę. Wielkie czarne oczy, kruczoczarne włosy, wyczernione brwi, mocna trwała, 180 cm wzrostu podniesione...

Znachorka

Miała może pięć lat, leżała rozgorączkowana, świąd ciała był nie do zniesienia. Chciała je drapać i drapać do krwi. Z unieruchomionymi rękami płakała z bólu i bezsilności. Cichy głos uspakajał, delikatne ręce pokrywały ciało chłodnym mazidłem przynoszącym ulgę o zapachu mięty. Znała ten zapach z naparów, którymi Osi leczyła cały dom. Osi była na każde zawołanie matki, babki. Osi była od zawsze...

Najstarszy zawód świata - Sprzedawca

Lawirując pomiędzy straganami poczuła nachalny wzrok. Bystre oczy, rozwichrzony czub, złoty bezczelnie rozdziawiony dziób zniewalały do zatrzymania się . Kilka kobiet szczelnie otaczało kolorowe orientalne stoisko. Gdyby nie to białe wielkie ptaszysko nie zatrzymałaby się. Miała słabość do białej porcelany. To biały naturalny koralowiec , przeszmuglowany z Egiptu . Gdyby mnie złapali na...

Strony