Gdzie jest ten Raj?

Kto wymyślił to Piekło, kto wymyślił ten Raj? Czy naprawdę potrzebny ten kij? Czy prawdziwa jest wiara, że tam jeszcze coś jest?A jeśli tam nie ma już nic? Może tu jest to Piekło? Może tu jest ten Raj? Może żyliśmy kiedyś i gdzieś? Może wszystko już było? Może to jest ten kres? Może tam nie ma już nic?

Kto z nas trafi do Piekła, komu dany jest Raj? Kto dostanie marchewkę,...

Taka sobie rozmowa

Halo, halo! Coś cię marnie słychać, słaby zasięg w tym hotelu. Trudno. Ty mnie słyszysz?

...

Słyszysz, świetnie, bo mam tu mały kłopot.

Tak jak prosiłaś przyszłam do twojego narzeczonego po te dokumenty do śluby, które u niego zostawiłaś. Powiedz mi gdzie one są, bo ten twój taki jakiś milczący, nierozmowny.

...

Co? Czy jest w domu? W domu, w domu, a...

Było pysznie

1.Było pysznie – tyle mogę powiedzieć o wspomnieniach z mojego dzieciństwa, a jedno z tych pysznych wspomnie to niedzielne obiady u dziadków.

2. Nie podawano na nich wykwintnych dań, nie przestrzegano wyszukanej etykiety, było normalnie i swojsko.

3. Ktoś wchodził, ktoś wychodził, ktoś przynosił rosół, ktoś obierał ziemniak – panował ogólny rwetes i zamieszanie z czego...

W Omanie ubieraj siÄ™ stosownie

Popołudniowy rozkład dnia dla Taty był prosty:

1.Spacer z dziećmi.

2. Pograć i pobiegać z dziećmi w piłkę.

3. ...z dziećmi....dla dzieci.... dzieci .....

4. W powrotnej drodze wpaść na policję i zapłacić za rejestracje samochodu.

Dla zaprawionego w boju Taty to jak bułka z masłem.

Wszyscy założyli sportowe buty, sportowe koszulki z Bobem...

Zimbabwe. Z cyklu Moja Afryka – zapiski podróży.

Znajdujemy notatkę, że kilkanaście kilometrów na wschód przy padłym słoniu są hieny, lwy i sępy. Rano o 5.30 wyruszamy w kierunku słonia. Już z daleka czuję, że kierunek mamy słuszny. Czuję dosłownie. Pomimo zamkniętych okien zapach jest tak silny, że do końca dnia nie udaje nam się wywietrzyć samochodów. Przy górze rozkładającego się mięsa o najlepsze kęsy walczą hieny i sępy. Kiedy...

Rewolucja

- Słuchaj no Zając – powiedział Niedźwiedź chwytając Zająca za uszy – jest robota dla ciebie. Zostaniesz premierem. No bo widzisz, naciski mam z innych lasów, że niby z tą moją dyktaturą coś nie tak, że praw nie przestrzegam, że terror i wyzysk. Bokiem mi to wychodzi, dlatego Zając, będziesz premierem i stworzysz rząd. A żebym cię nie pomylił z innymi Królikami masz tu broszkę, przypnij ją do...

Strony