Poetyckie impresje Jadwigi Goraj

Letnia abstrakcja

Słoneczny żar
Spił całą materię pejzażu.
Zamiast dachów – czerwone płaty
SpadajÄ… na plamy bieli
W wachlarze cieni
Rozprysnęły się korony drzew.
Z traw pozostały tylko
Rozfalowane zielone smugi
Niebieskomleczna szarfa, co była rzeką.
Pulsuje skrami światła.
Nad nią w zmrużonych oczach
Kołysze się srebrna skakanka –
Były most.

 

Na plaży

Czas rozpuścił się w upale
Przestrzeń rozpłynęła
W potopie światła.
Królestwo względności
Złotą mgłą
Zawisło nad plażą.
SnujÄ… siÄ™ po niej
Jego czciciele.

 

W drodze do Grecji

Rozfalowanymi wzgórzami
Zza horyzontu
Wypływają wyspy
Pobłękitniałą zielenią
WznoszÄ… siÄ™ na palcach.
Białe domy
W akcie koronacji
Pełnią słońca
Hymn o Itace śpiewają.

 

Świątynia cudów

Przez otwarty na oścież strop
TÅ‚umnie nawiedza ciÄ™ niebo.
Wiatr w szczelinach ruin
Wygrywa strzeliste hymny
I rozsiewa kadzidła ziół.
ZÅ‚amane kolumny modlÄ… siÄ™ na kolanach
Przed monstrancją słońca.

 

Człowiek z Pompei

Nie zdążyłeś wynurzyć się
Z Å‚agodnego nurtu
Snu
Tylko ręka wzniesiona
By odepchnąć koszmar?
Na wieczność zawisła.

W gorącym objęciu lawy
Wraz z duszą ? zastygły
Nie zdążyłeś
W pomnik grozy się zmienić.

 

Ziemia święta

Czym była dla Ciebie ta ziemia?
Genezyjskim planem?
Resume stworzonego  świata?
Że zawarłeś w niej góry –
WzywajÄ…ce na szczyty,
ObdarzajÄ…ce pokojem gaje,
Pustynię – by znaleźć w niej pełnię,
Martwe jak grzechy morze
I rzekę do chrztu płynącą.

 

Święci pańscy  w Rabce                       

W starym drewnianym kościółku
Zamienionym w muzeum
Święci pańscy
Strudzeni, kanciaści,
Jak, których trosk wysłuchiwali
przez stulecia,
Których ciężary dźwigali,
Którym rozdali siebie,
OdpoczywajÄ… snem wiecznym.
Czekają na przyjście Pana.

 

PoczÄ…tek sierpnia

Noc kuli siÄ™ z zimna
I zasypia sierpniowy poranek
Wiatr przywiewa zarodki jesieni
Wiosenne miłości owocują jak grusze
W napiętych sukniach młodych kobiet.